WYJĄTKOWY STAW: Staw skroniowo-żuchwowy – część I

Staw skroniowo-żuchwowy (SSŻ/TMJ) od stosunkowo niedawna jest obiektem tak bacznej analizy ze strony różnych specjalizacji medycznych.

Staw skroniowo-żuchwowy (SSŻ/TMJ) od stosunkowo niedawna jest obiektem tak bacznej analizy ze strony różnych specjalizacji medycznych.
I bardzo dobrze, bo w tym tkwi także jego wyjątkowość. Niezależnie od tego, na jakie dolegliwości spojrzymy, czy to natury laryngologicznej, protetycznej, ortodontycznej,
logopedycznej czy fizjoterapeutycznej, ten niewielki staw bardzo często będzie w centrum wydarzeń, dlatego zdecydowanie warto poświęcić mu nieco więcej uwagi.

Wspólna praca przeciwległych stawów

W naszym ciele mamy kilka parzystych stawów, natomiast sytuacją wyjątkową jest to, że symetryczne (w założeniu), przeciwległe stawy skroniowo-żuchwowe są sprzężone z jedną kością – żuchwą. Aby owa żuchwa poruszała się w przestrzeni prawidłowo i liniowo potrzebujemy jednoczasowej efektywnej pracy obu stawów. Jednak jest i ciemna strona tej zależności, implikuje bowiem ona niestety przeciążenia obu stawów w tym samym czasie. Jeżeli jeden z nich jest hipomobilny (czyli o ograniczonej ruchomości), drugi musi pracować nadmiernie, nadwyrężając struktury stawowe i mięśnie. Dlatego często przyczyną bólu jednego stawu skroniowo-żuchwowego jest przeciwległy staw.

Stan uzębienia a praca stawów skroniowo-żuchwowych

Kolejna unikatowa cecha to wpływ stanu uzębienia na pracę stawów skroniowo-żuchwowych.. Prawidłowy i równomierny kąt zębowy jest w dużej mierze odpowiedzialny za odpowiednią dystrybucję sił w SSŻ, szczególnie podczas połykania. Dlaczego?

Powodem jest to, że aby prawidłowo móc przełknąć musi dojść do kontaktu zębów. Dodatkowo, Okeson pisze, że podczas połykania siła, która jest generowana w trakcie kontaktu jest większa średnio o 3 kilogramy niż podczas żucia! A zakładając, że przełykamy średnio 800-2000 razy, można sobie wyobrazić jakie siły działają na cały układ.

A teraz załóżmy, że występują asymetryczne braki w łukach zębowych i ta siła rozkłada się nierównomiernie, przez dni, miesiące, a nawet lata. To może stanowić całkiem racjonalny powód, dlaczego krążek stawowy uległ przemieszczeniu.

Jeden z gigantów w rejonie czaszki – nerw trójdzielny (V)

Nerw trójdzielny (jeden z nerwów czaszkowych) ma olbrzymi zakres unerwienia w obszarze czaszkowo-żuchwowym. Unerwia m.in gruczoły łzowe, zatokę czołową i szczękową, zęby i dziąsła obu łuków zębowych, podniebienie twarde, 2/3 języka a w końcu staw skroniowo-żuchwowy, mięśnie żucia i część mięśni nadgnykowych.

Dość logiczne wydaje się, że nadmierna impulsacja aferentna (w tym także bólowa), może powodować zaburzenia przewodnictwa i powodować odczuwanie bólu w zupełnie w innym miejscu.

Zaburzenia w stawie skroniowo-żuchwowym, mogą się manifestować wzmożonym napięciem mm żucia, lub bólem dziąseł. Ta skomplikowana zależność wielokrotnie zapędziła klinicystów w „ślepy zaułek”

Obszar czaszkowo-żuchwowy i jego reprezentacja czuciowa

Okazuje się, że rejon twarzy, żuchwy i języka
zajmuje blisko 45 % reprezentacji czuciowej
(homunkulusa czuciowego)! Znacznie więcej
niż tułów i udo razem wzięte. W większości
zaangażowane jest właśnie przewodnictwo
aferentne nerwu trójdzielnego.
Prawdopodobnie jest to wytłumaczeniem,
dlaczego dolegliwości tego obszaru są tak
odczuwalne dla pacjentów.

Wróć